W blasku świecy
Jestem jesieniarą. Tak, dużo tu moich rozważań, pochwał, oklasków, krążących wokół jesieni. Nie ma co, ta pora roku zachwyca i prawie niezauważalnie oplata mnie nostalgią za czymś nieokreślonym, może… niewypowiedzianym, nieprzeżytym, niedomkniętym. I ta cisza, która czasami jest pułapką, bo odzywa się, to z czym nie chcę się zmierzyć? Być może… Kolory, ciepły blask słońca, szelest liści, podmuch wiatru… A wieczorami, wyciszam się. Towarzyszą mi konstelacje świec. Co widzę….