Czasami życie zaczyna uwierać. Dzieje się to zupełnie niezauważalnie. Jakby po cichu, małymi kroczkami dotyka delikatnej struny duszy. Na początku zauważasz symptomy, które zaskakują. Zastanawiasz się – co dalej? Potem sytuacja zaczyna się powtarzać i ogarnia cię rozczarowanie. Daje o sobie znać frustracja. Pojawia się złość. Zaczynasz analizować i starasz się „opanować” niekorzystne sytuacje czy wydarzenia. Jednak i to nie wystarcza. Szala goryczy przelewa się tak bardzo, że decydujesz się na ZMIANĘ.
Zmiana zawsze jest trudna, ale to wcale nie znaczy, że nie jest dobra. Trudne rzeczy w naszym życiu zwykle prowadzą do czegoś dobrego.
Czujesz się rozczarowany: związkiem, pracą, osobami cię otaczającymi, miejscem. Nie chcesz już odczuwać bezsilności. Pewne sprawy, ludzie, emocje schodzą na dalszy plan… Podążasz za zmianą, choć budzi twój lęk. Lęk przed tym, co możesz stracić. Jednak dajesz się ponieść wydarzeniom. Pomimo trudności, otwierasz na nowe wyzwania.
W życiu nie ma nic dla tych, którym brakuje odwagi. Marlena de Blasi
Odkrywasz, że można inaczej, że warto podążać za marzeniem, za pasją i za tym, czego się pragnie i kocha. Stwierdzasz, że nie masz nic do stracenia, oprócz iluzji na swój temat. Tej dziwnej roli, którą odgrywasz, aby sprostać normom, często czyjemuś chwilowemu zadowoleniu. Przedstawienie trwa, a ty coraz bardziej czujesz jak „rośnie” dojmujące poczucie BRAKU: miłości, uznania, szacunku, spokoju, poczucia bezpieczeństwa. I to odczucie braku staje się podstawą do doskonalenia siebie, do wewnętrznego rozwoju. Staje się motywacją do pracy nad sobą. Zostawiasz za sobą wszystko, co ci nie służyło…
Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca sie ono do góry nogami. Skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka. Elif Safak
Bo zmiana zaczyna się przede wszystkim od ciebie samego. Zachodzi w twoim wnętrzu. Dlatego najważniejsze jest to, abyś docenił siebie. Pokochał i uszanował wszystko, co jest w tobie. Puścił żal, odpędził lęk i wreszcie stwierdził, że ty sam dajesz sobie najwięcej uczucia, szacunku, bogactwa, że to wszystko masz w sobie. Już rozumiesz, że posiadasz wystarczająco dużo zdrowia, energii, pieniędzy, miłości. Poczuj się bezpiecznie. Uśmiechnij się.
Świat jest takim jakim, go widzisz. Więc spójrz na niego inaczej, a twoje życie się zmieni. Paul Arden
Jesteś zbyt kreatywny, aby zgadzać się na to, co już ci nie służy. Masz energię i chęć, aby rozwijać się w życiu, zdobywać nowe szczyty, ryzykować, aby zaznać spełnienia.
Najważniejsze, żeby zaufać, w końcu zmiany to życie, które tak bardzo kochasz. Nie jest ono idealne i nie powinno być! Czyż nie byłoby wtedy nudne? Jest za to pełne nowych doświadczeń, trudnych wydarzeń, bolesnych przeżyć, ale też – pięknych i zaskakujących chwil, uśmiechu, i co za tym idzie życzliwości. Liczy się nie tyle droga na szczyt, co doświadczenie, ciekawość i pasja. Los ma znacznie więcej do zaoferowania niż się wydaje, warto pozwolić mu, aby prowadziło cię poza fantazje. Bo dopóki nic nie jest pewne, wszystko jest możliwe! Tylko otwórz się na to, co oferuje, co z taką łaskawością ci podsuwa. Zaczynasz wierzyć w siebie, a twój świat zmienia się na lepsze. I wtedy rozumiesz, że zmiana oznacza życie, w całej jego pełni.
Uwielbiam zmiany i jednocześnie się ich boję! Zawsze wzbudzają niepewność. Zmuszają do weryfikacji mojego dotychczasowego życia, rozliczenia się z niewygodną prawdą. Do innego myślenia! Często zmiana jest bolesną lekcją. Przyjmuję ją z pokorą. Jednocześnie, to ona podnosi mi wyżej poprzeczkę, pobudza moją ciekawość, inspiruje do lepszego pełniejszego życia. Jest powiewem wolności! Wnosi świeżość spojrzenia na wiele spraw. Patrzę na świat z innej perspektywy i wtedy czuję pasję. Odkrywam samą siebie na nowo. Zostawiam za sobą przeszłość i skupiam się na teraźniejszości. Bo liczy się tylko to, co tu i teraz! Kocham życie, a ono odwzajemnia moją miłość. Staram się być „(…) zmianą, którą pragnę ujrzeć w świecie”.
Nie wszystko się da w życiu zmienić. Czasami poza robieniem czegoś dla swojego dobra nie można zapominać o tym, że i innych dobro jest ważne a moja decyzja mogła by komuś ubliżyć.
Trzeba często zacisnąć zęby i pójść na kompromis nawet kosztem swojego szczęścia.
Z drugiej strony zaś bardzo pozytywny post, chociażby dlatego, że sam spotykam wiele osób które uginają się pod ciężarem swojego „nieudanego” życia i potrzebują słów które je pobudzą do działania.
Tak czy inaczej wiele w życiu zmieniłem właśnie dzięki temu, że „nie bałem się” zmian. Nie można stać w miejscu. Ktoś kiedyś powiedział: kto nie zaryzykuje ten nic nie ma.