Gdańsk pod patyną historii kryje w sobie wdzięk nowoczesności. Uspokaja szumem morza, zachwyca niecodzienną atmosferą, budzi podziw zielenią. Tutaj ma się dylemat: czy spacer brzegiem morza? Czy tajemniczymi gdańskimi zaułkami? Istnieje jeszcze jedna możliwość – przejażdżka tramwajem.
Właśnie w tramwaju, na przykład nr 12, spotka nas miła niespodzianka – możemy rozpocząć przygodę z Gdańskiem jakiego zupełnie nie znamy…Wystarczy odszyfrować kod PESA i wyruszyć miastem widzianym przez pryzmat przeżyć, wspomnień, jednostkowych historii. „Literacka Podróż po Gdańsku” zaprasza.
Dziesięć punktów na mapie Gdańska układa się w trasę wędrówki, która pozwala poznać miasto poprzez tekst – e-book, dźwięk – audiobook i obraz – interaktywna mapa i aplikacja na urządzenia mobilne.
Wszystko spasowane na miarę XXI wieku. A treść?
Antologię rozpoczyna utwór „Falowiec”. Najdłuższy blok w Polsce o kształcie fali. Ma kilometr długości i 32 metry wysokości 16 klatek schodowych w każdej 120 mieszkań. Zamieszkuje go 6 tys. Mieszkańców- prawie małe miasteczko. Dane o budynku na ul. Obrońców Wybrzeża wprawiają w osłupienie.
„Nasz falowiec ma piękną historię. Jest najdłuższy w Polsce. Działy się tu takie rzeczy… Ten słynny sylwester w stanie wojennym, kiedy ludzie o północy wyszli na balkony i po ciemku buczeli i gwizdali zamiast race odpalać. Księżniczka nas odwiedziła, Lech Wałęsa tu wpadał…” (Falowiec, Liliana Fabisińska)
Autorka – Liliana Fabisińska oddaje głos bohaterom opowiadania – mieszkańcom, którzy przypadkowo spotykają się na klatce schodowej. Przeraża ich wizja wyburzenia falowca. Podejrzana wiadomość nie wiadomo skąd, integruje obcych ludzi. Sąsiedzi z nostalgią rozpamiętują przeszłość. Przez moment stają się dla siebie bliscy we wspólnej niedoli. Manifestują niezgodę na los, który może ich spotkać.
Pisarka obnaża wszystkie polskie lęki: ksenofobie, poczucie zagrożenia, rozpolitykowanie, awanturnictwo i co najważniejsze, chęć walki o to, co nasze! Kreśli obraz współczesnego mieszkańca bloku na Przymorzu – zagubionego, osamotnionego człowieka odgrodzonego „kratami”, oddzielonego uprzedzeniami i jednocześnie tęskniącego za swojską relacją z innymi. To smutna opowieść, nie tylko o ludziach z falowca…
Drugie opowiadanie, przenosi nas w czasy drugiej wojny światowej. „Pocztylion” Michała Wierzby jest relacją z obrony Poczty Polskiej. Zabiera nas w świat skomplikowanej relacji Polaka z Niemką. Masakra wojenna przeplata się z uniesieniami kochanków. Eros i Tanatos grają o życie. Wynik jest z góry przesądzony.
Kolejna historia rozgrywa się w Parku Oliwskim, w którym przyroda staje się równorzędnym bohaterem na tle wspomnień pierwszej miłości. Nikt nie ma władzy nad czasem i jego destrukcyjną siłą. Dziś Park Oliwski jest doskonały, ale inny… Uczucie żyje we wspomnieniach. Poznamy „Dolinę Radości” Anity Demianowicz, „bramę do piękniejszego świata pełnego zieleni, magicznych uroczysk, rybnych stawów i zabytków”. Kościół św. Mikołaja w historii Patrycji Strzelec, jest nie tylko monumentalną świątynią, ale miejscem gdzie dwoje ludzi odnajduje swoje przeznaczenie. W Kaplicy Jedenastu Tysięcy Dziewic, Emma – bohaterka opowiadania Joanny Marat, uwalnia się od demonów przeszłości… Zamiast bólu i cierpienia odczuwa spokój…
Cykl nie reklamuje gdańskich atrakcji, pokazuje mieszkańca związanego z tym miejscem poprzez jego przeżycia – cierpienie, miłość, tęsknotę samotność, walkę… Prezentuje zakamarki metropolii, nierozerwalnie związane z ludzkim istnieniem.
„Wszystko to wydarzyło się (…), a ja wciąż doświadczam destrukcyjnego działania czasu. Jak każdy człowiek zresztą. Czas wszystkich traktuje równo, nie zapomina o nikim. Jest wściekle rzeczywisty, namacalny, przywdziewa rozmaite szaty,a jego oblicza podlegają nieustającym metamorfozom. Na każdej ludzkiej jednostce, na każdym cudzie przyrody i na każdej rzeczy odciska swoje piękno. Zabija i każe się odradzać, prowadzi nigdy niekończącą się żonglerkę życiem i śmiercią”. (Biała sukienka, Magdalena Knedler)
„Literacka podróż po Gdańsku” to zbiór historii o wybranych miejscach. Projekt przygotowany przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną w Gdańsku. Opowiadania zostały wyłonione spośród 140, które brały udział w konkursie, ogłoszonym przez tę instytucję.
Świetny pomysł, dla tych, którzy nudzą się codziennym przemierzaniem tej samej trasy i dla tych, co po raz pierwszy podróżują po mieście. Serdecznie polecam 🙂
Zdjęcie panoramy Gdańska pochodzi z zasobów Wikipedii.
Zdjęcie falowca – zasoby własne.
Mapa Gdańska – strona projektu sztuka czytania
Zdjęcie falowca – zasoby własne.
Mapa Gdańska – strona projektu sztuka czytania
Świetny pomysł nie tylko na promocję miasta, ale i poszerzanie wiedzy. Co ciekawe, cała gmina w której mieszkam, ma mniej mieszkańców, niż słynny falowiec.
Falowiec to miejsce magiczne, dziś niemalże kultowe 🙂 Z wrażenia dodałam zdjęcie (mojego autorstwa) bloku do posta.
Zbudowany w 1973 na 25 lat! Nieźle się trzyma! A zagraniczne stacje telewizyjne robią o nim filmy dokumentalne…
Szukajcie a znajdziecie:) No i znalazłem. Zagoszczę tu na dłużej:)
Cieszę się, że odnalazłeś to czego szukałeś 🙂
Świetny pomysł. Sama słabo znam Gdańsk. Falowiec owszem widziałam, ale chętnie dowiem się o nim jakichś szczegółów. Nie miałam pojęcia, że mieszka tam aż tylu ludzi…