Listopad – czas na melancholię
Komentarzy
Kiedy tak siedzę i rozmyślam, trwa wieczór, o szyby uderza deszcz, słyszę pohukiwanie wiatru – idealna symfonia… sprzyja jesiennej melancholii i usprawiedliwia moją izolację. Wolałabym, żeby listopad nie istniał. Miesiąc kurczącego się dnia, niknącego światła i niepewności.