Panie, Panowie lato rozgościło się na dobre! Nadszedł czas ładowania baterii.
 

Czas wytchnienia i  relaksu w promieniach słońca. Szukania wrażeń, zwiedzania, błogiego leniuchowania. Dlatego wsiądźcie do karuzeli! Barwne wagoniki czekają. Raz – dwa spieszcie się, bo lato nie trwa wiecznie! Ruszajcie na spotkanie przygody, na zasłużony odpoczynek, na wyprawę w nieznane. Na wakacje 🙂
 
Zapraszam do Trójmiasta! Pospacerujcie i pooddychajcie magią zabytkowych kamieniczek Gdańska. Zakochajcie się w Sopocie – ekscentrycznym pięknoduchu – o artystycznej duszy. Zauroczcie Gdynią, emanującą szykiem i wielkomiejskim blichtrem.
 
 
Każde z tych miejsc ma swoje tajemnice warte odkrycia, atmosferę i atrakcje. Każdy znajdzie coś dla siebie, zaczynając od zaczarowanych kafejek, koncertów, festiwali, a kończąc na sportowych zmaganiach. Przy odrobinie szczęścia spotka swojego idola czy inną sławę, w towarzystwie wyjątkowego celebryty. Jedno jest pewne, wiele was zaskoczy, a przede wszystkim to, że życie mieszkańców biegnie według rytmu morskich fal.
 
 
Wszyscy, którzy tu byli, wiedzą dobrze o tym, że czas się zatrzymuje. Pod naporem wielkiej niebieskiej tafli, zegarki przestają działać, znikają kwadranse i godziny. Tutaj ma się wrażenie, że życie toczy się w innym wymiarze, że problemy zniknęły, a stres został w domu. Oddychajcie morską bryzą, popijając drinka z palemką, uśmiechając się pod nosem 🙂
 
Wiedział o tym dobrze, pewien niespotykany gość. Zapragnął odwiedzić zatokę i mrugnąć okiem do pewnej artystki(tu), która z okna pracowni podziwia morze, a szczególnie uwielbia wieloryby. Kocha je całym sercem i niemożliwie, a uczucia przelewa w sposób najpiękniejszy z możliwych. 
 
Zawitał do Gdyni(tu) wieloryb! Spełniło się marzenie Moniki(tu), która stara się odkryć tajemnicę tych niesamowitych stworzeń. Zaklina je w barwach i kształtach, opowiadając morską baśń o morzu i jego głębinach. Artystka przedstawia jego bezkres i utrwala grację morskich zwierząt. Na jej ilustracjach, wydają się być pięknymi smokami, nieuchwytnymi duchami głębin, królami życia i wolności.
 
 
Miłość do morza zaczyna się niepostrzeżenie. Kojący szum fal uspokaja. Leczy nasze skołatane nerwy  i przywraca spokój sercu. Uwodzi bezkres turkusowych odcieni wody. Orzeźwia zapach słonego, wilgotnego powietrza. A gdy wsłuchamy się uważniej, usłyszymy koncert wzburzonej wody i wiatru… Tutaj nie można czuć się samotnym, ani opuszczonym, bo morze jest nosicielem jakiegoś nieznanego, niezwykłego i potężnego życia. Jest ruchem i miłością, jest żywą nieskończonością.
 
 
Przybywając do Trójmiasta, zachwyćcie się morzem! Uzdrówcie swoje dusze. Poczujcie się przyjemnie. Ta niezliczona ilość kropel wody oczyści ze wszystkiego, co niepotrzebne, i co nam ciąży. Popatrzcie się na iskrzące barwy wody, na taniec fal. Poczujcie miękkość i ciepło piasku. I koniecznie przywołacie wieloryba!

 

Czyż to nie osobliwe, że tak potężna istota jak wieloryb ogląda świat przez oko tak maleńkie i słyszy huk grzmotu uchem mniejszym od ucha zająca? Ale gdyby oczy jego były ogromne jak soczewka wielkiego teleskopu Herschla, a uszy przestronne jak portyki katedr, czyż wydłużyłoby to jego wzrok lub wyostrzyło słuch? Bynajmniej. Po cóż więc usiłujecie „rozszerzyć” swój umysł? Wysubtelnijcie go. 
 

 Jestem ciekawa czy wybieracie się nad morze? 
Napiszcie gdzie w tym roku spędzacie wakacje 🙂

 

Cytat występujący w tekście:
1. Herman Melville, Moby Dick