Lato, to idealna pora na zielony detoks! Mnóstwo smaków, kolorów, zapachów. Nie można się oprzeć. Tylko teraz owoce i warzywa są świeże, soczyste i tak… zdrowe. Fajnie, jeśli jeszcze swoją euforię poprzemy konkretnymi wiadomościami na temat tego, jakie korzyści zdrowotne mają skarby lata. Ile witamin kryje w sobie czarna porzeczka? Czy kubek jagód poprawi nam wzrok? Dlaczego warto jeść winogrona i nie omijać liści… I jaki owoc odmłodzi nas w ekspresowym tempie?
Na pewno jest jeszcze wiele pytań, które nurtują, gdy odwiedzasz najbliższy ryneczek. Zapewne dobrze wiesz, że naturalne witaminy zapewnią ci same korzyści. Jakie? Co konkretnie? Wiadomo, że cebula jest zdrowa, też czosnek… i aronia, że ma dużo witaminy C…
Pomocny może okazać przewodnik po świecie roślin i ziół – „Zielony detoks” Zbigniewa T. Nowaka. Znawca roślin udziela w nim odpowiedzi na wszystkie pytania i wątpliwości, jakie jeszcze przed chwilą nas nurtowały… Poza tym, umieszcza mnóstwo informacji, które usatysfakcjonują nawet najbardziej wymagających.
Słowo „detoks” robi teraz wielka karierę. Chcemy oczyścić organizm z obcych substancji, zagrażających naszemu zdrowiu. Zamiast kupować pigułki, sięgnijmy po zioła i owoce. Stanowią nieprzebraną skarbnicę przeciwutleniaczy, które chronią przed niebezpiecznym stresem oksydacyjnym, ponoszącym winę za większość chorób cywilizacyjnych. Antyoksydanty pomogą powstrzymać przedwczesne starzenie się organizmu a także, umiejętnie stosowane, będą chronić przed nowotworami, miażdżycą, chorobą Alzheimera.
Przekonuje autor i rozdział za rozdziałem udowadnia, że rośliny, które są prawdziwą skarbnicą witam i minerałów, a ich cudowne właściwości powstrzymają najgroźniejszą dolegliwość. Wiadomo – na każdą chorobę mamy lekarstwo w przyrodzie. Dlatego nie bójmy się sięgnąć po pospolitą cebulę. Spójrzmy na nią, jak na super modelkę wśród warzyw, która nie tylko odstraszy ohydne przeziębienie, ale też doda nam blasku i obdarzy energią, a jej smak… No właśnie – lekko ostry z odrobiną goryczy, uszlachetni nie jedno danie. Nie odwracajmy się od czosnku, ten trochę przygruby przystojniak wydobędzie nas z niejednych zdrowotnych tarapatów. Nie bądźmy źle do niego nastawieni – on ma ten czar i urok, który zawładnie nami na zawsze. Wystarczy dać mu szansę. Czemu? Odmłodzi i pozbawi ciążących bakterii, grzybów zamieszkujących organizm, nie mówiąc już o pasożytach. Warto mieć go w swojej diecie, nie tylko od święta. W jego towarzystwie nie grozi miażdżyca czy udar mózgu. Dzielnie uchroni przed nowotworem. To niepozorne warzywo kryje w swoich ząbkach taką siłę, jakiej nie powstydziłby się wyprodukowany w laboratorium antybiotyk. To lek i pożywienie wszechczasów! Towarzyszy człowiekowi niezmiennie od 5000 tys. lat, a może dłużej.
Największą moc leczniczą czosnek ma wtedy, gdy się go zmiażdży bądź drobno posieka i odstawi na mniej więcej 10 min. przed wykorzystaniem.
Apetyczna jest borówka czernica. Trochę tajemnicza i zamknięta w sobie. Wiele skrywa w swym wnętrzu. Tyle korzyści i tyle zdrowia zaklęte w jednym niepozornym ziarenku… Zwana przez większość z nas jagodą i kojarzona z wakacyjnymi wyprawami do lasu. Jej bezcenne dla naszego zdrowia antocyjany uchronią przed większością chorób cywilizacyjnych. Dobroczynnie wpływa na mózg, poprawiając naszą pamięć i sprawność intelektualną. Autor podkreśla, że czarna jagoda obniża ciśnienie krwi. Stanowi idealny środek dla ludzi z wadami wzroku, o osłabionej ostrości widzenia. Dlaczego? koniecznie przeczytajcie.
Owoce borówki czernicy chronią przed nowotworami płuc, przełyku, piersi, trzustki, prostaty, skóry, okrężnicy.
Uwielbiasz winogrona, czarną porzeczkę, sok z aronii? Jeśli nie za bardzo, to „Zielony detoks” może cię do nich przekonać. Jest na to sposób, jednym z nich jest przygotowanie ich w swojej kuchni, w sposób zupełnie niebanalny i zaskakujący, nie tracąc nic z wartości odżywczych. Autor zadbał o to, aby znalazły się przepisy na domowa produkcję. Receptury na soki, napary, nalewki, dżemy są urozmaiceniem poradnika i zachętą do spożywania mniej lubianych owoców.
Znajdziesz jeszcze garść informacji historycznych i co najważniejsze, przeciwwskazania do stosowania. Ciekawe są opisy roślin egzotycznych takich jak: bakopa drobnolistna, wąkrotka azjatycka, cytrynowiec chiński , tarczyca bajkalska, mających niespotykane działanie. Wszystko zamknięte w przyjemnej szacie graficznej, z fantastycznymi zdjęciami.
Od razu zapragnęłam zmienić swoją dietę i wypróbować przepisy, a przede wszystkim posmakować tego, co dla mnie nieznane. Nie ma nic lepszego niż naturalna i pyszna apteka!
„Zielony detoks. Jak rośliny wymiatają z organizmu wolne rodniki i gwarantują długie życie” – jest przewodnikiem po świecie naturalnych substancji, spowalniających procesy starzenia. To książka idealna na lato, gdy chcemy zmienić nawyki i zdrowo wypoczywać. Polecam!
Za książkę dziękuję wydawnictwu – Eureka
