hotel
Co powiecie na pobyt w hotelu, w którym czujecie się wykwintnie i nie tak obco jak zwykle. Oto, nagle dostrzegacie, że to miejsce z kart waszej ulubionej opowieści literackiej.

Czy to w ogóle możliwe? Być tam, gdzie zwykle pomieszkuje nasza wyobraźnia.
 
Dziś wpis z propozycją dla wszystkich, którzy wakacje spędzili pracowicie i nie mieli czasu na urlopowe lenistwo. Proponuję książkoholikom, pracusiom zagrzebanym po uszy w lekturach, pisaniu recenzji, czy poddających się innym literackim uniesieniom, urlop w miejscu przesiąkniętym literaturą. Hotele inspirowane książkami, które wywarły na czytelnikach wrażenie, dziełami popularnymi i sławnymi. Na chwilę oderwijcie się od czytania. Dajcie się porwać w świat! Zapraszam 🙂
 
Coś z Dostojewskiego

 

Hotel w Sankt Petersburgu, w Rosji, który w całości został wystylizowany w klimacie dzieł Fiodora Dostojewskiego. Nawiązuje do czasów powieści i do miejsc, w których rozgrywa się akcja. Przekraczając jego próg pamiętajmy:
„Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne; przekroczywszy je bowiem, wrócić już niepodobna”.
 
 
 
 
 
 
 
Coś z Tolkiena
 
Fani Hobbita nie oprą się urokowi tego miejsca. Wystarczy zabukować lot do Nowej Zelandii i spędzić noc w hotelu, w którym poczujecie się jak bohaterowie „Władcy pierścieni”. Wszystko przed Wami.
„Czasem niebezpiecznie jest wyjść z domu, gdy staniesz na drodze, nigdy nie wiadomo dokąd cię nogi poniosą”.
 
 
 
 
 
 

 

Coś z Alicji w Krainie Czarów

 

Może ulegniecie urokowi białego królika i wyruszycie na jego spotkanie. Spróbujcie. Kraina Czarów już na Was czeka. Otwórzcie swoje serce i duszę. Dajcie szansę wyobraźni. Bo tutaj rzeczywistość miesza się z tym, co nierzeczywiste… A, gdy obudzicie się rano możecie mieć myśli jak Alicja:
„Ja… ja naprawdę w tej chwili nie bardzo wiem, kim jestem, (…) . Mogłabym powiedzieć, kim byłam dziś rano, ale od tego czasu musiałam się juz zmienić wiele razy”.
 
 
 
 

 

 

 

Coś z Harrego Pottera
Harry… jesteś czarodziejem. – w izbie zapadło milczenie. Słychać było tylko morze i świst wiatru. – Czym jestem? – wydyszał Harry.
Gotycki styl, komnaty pełne tajemniczych eliksirów, księgi z mrocznymi zaklęciami, które zapewne wnikliwie studiował Harry Potter… W każdym razie, londyński hotel – The Georgian House, postarał się stworzyć klimat z książki Joanne K. Rowling. Popatrzcie sami!
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Coś do poczytania

Czytanie książek jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie (…). Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem.

Marzy się Wam wnętrze wypełnione książkami, gdzie można się nimi do woli delektować. Oczywiście w porze porannej zamiast śniadania kelner dostarczy wybrane przez Was książki. I to jest doskonały powód, aby nie opuszczać łóżka :)))

 

 

 

 

Literatura ma tu swoje stałe miejsce. Raj dla moli książkowych, fanów i ciekawskich.
 
Jestem ciekawa, który wybralibyście jako idealny na wypoczynek?


Zdjęcia pochodzą ze stron hoteli.