W Światowy Dzień Książki wypada spojrzeć w stronę swojej biblioteczki. Choćby była najmniejsza lub nieskończenie przepastna niczym jaskinia. I pomyśleć… Co mnie zdziwiło? Która lektura wpłynęła na rozumienie świata? Co rozbawiało? Co wzruszyło? Wzbudziło niesmak…. Tyle książek, historii, światów, przyjaciół, wrogów, miłości, wzruszeń…

„Kiedy czytasz, świat przestaje istnieć, możesz udawać, że to co jest w książce, jest rzeczywistością albo,  że rzeczywistość po prostu znika. Możesz być tym kim chcesz, dobrowolnym bohaterem książki…” Dorotea de Spirto
 
Rozmarzam się na widok zbioru Olgi Tokarczuk, a pracownia Stefana Chwina wzbudza zachwyt, podobnie jak kolekcja literatury czeskiej Mariusza Szczygła. Zazdroszczę im tych wszystkich książek, naprawdę 🙂
 
Stefan Chwin mówi o swojej bibliotece, jako niezwykle ważnym elemencie życia. Jako osobistym doświadczeniu i poszukiwaniu. Książki stanowią nieodzowny element życia obok minerałów i pamiątek z podróży.

 



Olga Tokarczuk pokazuje prywatną „gawrę” – pracownię, miejsce magiczne.
Podchodzi do książek bardzo pragmatycznie. Dużym szacunkiem darzy serię z Biblioteki Narodowej.

 



Mariusz Szczygieł zwierza się, że bardzo lubi malutkie książeczki. W swojej bibliotece ceni porządek, a w razie pożaru gabinetu, w którym pracuje na pewno zabierze ze sobą – „Praga magiczna” Angelo Maria Ripellino, którą uwielbia, a która ma jeszcze inną, cenną funkcję, ale przekonajcie się sami.

 

 

Małgorzata Rejmer opowiada o powieściach, które obudziły w niej instynkt pisarski. Zwykle książka, którą czyta to jej prywatny teren, dlatego zaznacza, notuje podkreśla. Uwielbia ten fizyczny kontakt z lekturą.
 

 

Michał Nogaś chwali się biblioteczką prowadzoną w porządku alfabetycznym. Najważniejsze miejsce zajmują książki Ryszarda Kapuścińskiego, potem Alfreda Szklarskiego, autora serii opowieści o Tomku, ukształtowały jego dzieciństwo. Inne służą temu, żeby się zrelaksować, także zdobić. Traktuje je jak mądrego przyjaciela. Korzysta z jego rad i spostrzeżeń.
 

 

Joanna Bator prezentuje nam swoje półki prymuski i półki wariatki, na których żyją przedmioty sentymentalne, piękne. Między książkami, a nią tworzy się wyjątkowa więź. Jej nomadyczny księgozbiór oddaje duchowe i egzystencjalne nastawienie do życia.

 

Autorem fragmentu zacytowanego w tekście jest Dorotea de Spirto.